Z myślą o kibicach |
Witamy
na w naszej Gazetce. Mamy nadzieje ze będziecie
zaglądać tu często. Gazetka powstała z
myślą o naszych kibicach w kraju i zagranicą,
aby jak najszybciej mogli dotrzeć do wiadomości
klubowych . |
|
Przed sezonem |
Przed sezonem naszą drużynę
wzmocnili: Jarosław Jaros i Mariusz Chamot(z LZSu Kup) Mateusz
Jaskowiec(z LZSu Skorogoszcz) i Paweł Karoń (z Polonii
Karłowice). Ubyli: Conajmniej do października nie zagrają Jakub
Kłys, Emil Wijasiński i Aleksy Ptaszyński. Po rozegraniu
pierwszego meczu z gry zrezygnował Przemysław Chamot, treningów
nie wznowił. Konstanty Gliwiński (służba
wojskowa)
|
|
Naszą
drużynę trenuje nadal Paweł Chamot( do niedawna zawodnik i kapitan Startu
Siołkowice) jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego we
Wrocławiu. Zobacz zdjecia z treningu.
Twój IP to
|
Golczowice-Rybna 0:5[7.10.2007] |
Początek meczu
był wyrównany z minuty na minutę jednak coraz bardziej widać było
że lepiej do meczu przygotowani są goście. Pierwsza bramka padła
po dośrodkowaniu w pole karne piłkę głową do siatki wbił Marcin
Jakubowicz. Następna bramka to idealne prostopadłe podanie Budasa
do Mariusza Dębowskiego, który uderzył nie do obrony. Do pierwszej
połowy prowadziliśmy 2:0. Drugą połowę rozpoczęliśmy bramką Jarka
Jarosa. Następne dwie po indywidualnych akcjach zdobył Krzysiek
Szpajcher. Wygraliśmy zasłużenie cały mecz kontrolując sytuację na
boisku. |
Noty Zdjęcia z
meczu |
Rybna-Skorogoszcz 2-2 |
Mecze z zespołem
Skorogoszczy nigdy nie są łatwe. Rozpoczęliśmy mecz bardzo dobrze,
pierwsza bramkę strzelił nie kto inny jak Marek Gruszka.
Kontrolowaliśmy grę na całym boisku. Jednak około 30 minut
zostaliśmy osłabieni- czerwoną kartką został ukarany Jacek
Tyszkiewicz. Od tego momentu goście zaczeli stwarzać coraz
groźniejsze sytuacje. Na minutę przed końcem pierwszej połowy
doprowadzają do wyrównania po błędzie środka obrony, zawodnik
gości uderza z 16 metrów piłka odbija się jeszcze od słupka i
wpada do bramki. Drugą połowę rozpoczeliśmy bardzo dobrze- Jarek
Jaros uderzył lewą nogą nie do obrony. Grając w 10 stworzyliśmy
jeszcze kilka dogodnych sytuacji. W końcówce wydawało się że wynik
meczu się już nie zmieni, jednak sędzia popełnia fatalny błąd nie
odgwizdują dwumetrowego spalonego!!! Napastnik Skorogoszczy
zdobywa wyrównującą bramkę. W przeciągu całego meczu byliśmy na
pewno lepsi, nawet to iż praktycznie 3/4 meczu graliśmy w 10 nie
deprymowało nas i dominowaliśmy nad rywalem. |
Noty |
Kurznie - Rybna 2:4[23.09.2007] |
Spotkanie derbowe
rozpoczęło się po naszej myśli: bramkę głową strzelił Marek
Gruszka. Przez dalszą część pierwszej połowy przeważali gospodarze
stwarzając kilka sytuacji strzeleckich. Najpierw napastnika Kurzni
fauluje w polu karnym Adam Wieloch. Mateusz Jaśkowiec broni
jedenastkę jednak odbija piłkę pod nogi zawodnika strzelającego i
przy dobitce nie ma już szans. Druga bramką wpadła z prawego
skrzydła. Nasz pomocnik nie poradził sobie ze skrzydłowym
gospodarzy, który idealnie dośrodkował wprost pod nogi swojego
kolegi z ataku, przy niefrasobliwości naszych obrońców nie miał
problemów by pokonać naszego bramkarza. W przerwie meczu padło
dużo mocnych słów od trenera i kibiców, co zmotywowało naszą
drużynę do walki. Widać to było od pierwszych minut drugiej
połowy kiedy walka była o każdy centymetr boiska. Długo jednak nie
potrafiliśmy zdobyć bramki. Dużo zmieniło w obrazie gry
wprowadzenie na boisko Mariusza Dębowskiego. Najpierw po
dośrodkowaniu Szpajchra najlepiej w polu karnym znalazł się Jarek
Jaros wyrównując wynik. Następnie Mariusz po indywidualnej akcji
strzelił nie do obrony. Kolejną bramkę strzelił nasz
najskuteczniejszy zawodnik Marek Gruszka. Cieszy to, że w drugiej
połowie pokazaliśmy charakter, który na pewno przyda się w
następnym meczu ze Skorogoszczą. Poniżej jest link do
not wystawionych przez trenera. Od tego tygodnia będą wystawiane
co tydzień. Wstęp tylko dla zawodników!!! |
Noty
Zdjęcia z
meczu |
Rybna-Chróścice 5:0[16.09.2007] |
Spotkanie z
ostatnią drużyną w tabeli od początku toczyło się pod nasze
dyktando. Już przy jednej z pierwszych akcji wyprowadził nas na
prowadzenie Marek Gruszka, szybko wykonując rzut wolny i
zaskakując tym bramkarza gości. Jeszcze w pierwszej połowie
strzeliliśmy 4 bramki.; Ich autorami byli: Mariusz Dębowski 2,
ponownie Marek Gruszka i z rzutu karnego Mateusz Jaśkowiec.
Czerwoną kartką za zagranie ręką w polu karnym został ukarany
gracz gości. Około 40 minuty drużyna Chróścic przegrywając 5-0
postanowiła zejść z boiska, motywując to tym, iż nie mają
zawodników do grania i jest to ich ostatni mecz w klasie B. |
|
Karczów - Rybna 1-3[9.09.2007] |
Kolejny mecz na
trudnym terenie w Karczowie. Gospodarzom jednak po zmianie boiska
nie wiedzie się w tej rundzie. Rywalizacja toczyła się przy bardzo
porwistym wietrze, co uniemożliwiało grę "długimi piłkami". Oby
dwie drużyny znane są jednak z dobrego wyszkolenia technicznego.
Od samego początku(grając z wiatrem) stwarzaliśmy dużo
podbramkowych sytuacji, już na początku meczu silnym strzałem
wyprowadził nas na prowadzenie Mariusz Dębowski. Piłka po jego
strzale odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Gracze
Karczowa kontratakowali. Po jednej z takich kontr, sędzia
odgwizduje rzut wolny("z kapelusza"). Silny strzał zawodnika
Karczowa i mieliśmy remis. Po stracie bramki ruszyliśmy bardziej
zdecydowanie do ataku i to się opłaciło. Po indywidualnej akcji
Szpajchra obrońca gospodarzy podcina go w polu karnym. Sędzia
dyktuję jedenastkę, którą na bramkę zamienia Michał Gliwiński. Do
pierwszej połowy prowadziliśmy 2:1. Druga połowa była już bardziej
wyrównana. Na około 10 minut przed końcem sędzia popełnia kolejny
katastrofalny błąd dyktując rzut karny dla Karczowa dopatrując się
przewinienia w czystym odebraniu przez Budasa piłki napastnikowi
gospodarzy. Jednak sprawiedliwości stało się zadość, karnego
świetnie broni Mateusz Jaśkowiec. W samej końcówce w polu karnym
najlepiej odnajduję się(dopiero co wprowadzony na boisko) Grzesiek
Bogacz i mamy 1-3. Sędzią spotkania był nasz "ulubieniec" który
już kilkakrotnie odbierał nam punkty swoim błędnymi decyzjami.
Tym razem mimo jego ewidentnych błędów udało nam się wygrać. |
|
Rybna-Kup 0-1[26.08.2007] |
Mecze z tym
rywalem należą do klasyków naszej grupy. Tym razem również było to
bardzo ciekawe spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy dwie
idealne sytuacje bramkowe jednak to goście strzelili bramkę. Po
podaniu ze środka pola zakotłowało się pod naszą bramką
najsprytniejszy w tym zamieszaniu był napastnik Kup, który pokonał
Ozimka strzałem w długi róg. W drugiej połowie staraliśmy się
odrobić jedno bramkową przewagę. Jednak nasze ataki byłe mało
zdecydowane i nieskuteczne. |
|
1/2/3/4/5 |
Sławice - Rybna 4-1[19.08.2007] |
Mecz z bardzo wzmocnioną drużyną Sławic. Był bardzo zaciętym
widowiskiem. Gospodarze przez cały mecz przeważali pokazując
swoje świetne wyszkolenie techniczne. Pierwszą groźną sytuację
stworzyliśmy po rzucie wolnym(piłka trafiła w poprzeczkę).
Chwilę później zostaliśmy skarceni, zupełnie osamotniony lewo
skrzydłowy Sławic strzela bramkę. Chwilę później sędzia
odgwizduję karnego tłumacząc się że nasz zawodnik dotknął piłkę
ręką. Jednak takiego kontaktu nie było! Jedenastkę strzela
napastnik gospodarzy. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej
połowy. Po przerwie ponownie nie przypilnowany
lewoskrzydłowy gospodarzy strzela bramkę. Następnie
tracimy bramkę po rzucie wolnym. Bardzo ładnym technicznym
strzałem popisuje się gracz Sławic. W samej końcówce strzelamy
honorową bramkę, po szybkim wykonaniu rzutu wolnego i podaniu
Tyszkiewicza do Jarka Jarosa ten ostatni strzałem w długi róg
zdobywa bramkę. Gospodarze wygrali zasłużenie mając przez
większą część meczu przewagę i zapewne będą głównym kandydatem
do awansu z naszej grupy.
Najsłabszym ogniwem tego meczu był sędzia który przypominał
12 zawodnika zespołu ze Sławic nabierając się na aktorskie
popisy drużyny gospodarzy. Nie było to potrzebne ponieważ bez
jego pomocy zapewne Sławice by wygrały, jednak pewnie w
mniejszym wymiarze bramkowym. |
Zdjęcia z meczu |
Skarbiszów-Rybna 2:3 (2.09.2007) |
Od dwóch lat nie
mogliśmy wygrać na boisku w Skarbiszowie. Tym razem po dwóch
porażkach w pierwszych meczach podeszliśmy do tego spotkania
bardzo skoncentrowani i od początku groźnie zagrażaliśmy bramce
gospodarzy.
Już na początku meczu objęliśmy prowadzeni po akcji z lewego
skrzydła i dośrodkowaniu K.Szpajchra bramkę strzelił Jarek Jaros.
Około 30 minuty gospodarze doprowadzają do wyrównania. Nasz
obrońca fauluje w polu karnym napastnika Skarbiszowa. Karny pewnie
wykonuje zawodnik gospodarzy. Bramka jednak nie podcięła nam
skrzydeł, tuż przed przerwą wysuwa nas na prowadzenie Marek
Gruszka. Po przerwie nadal zdecydowanie przeważamy stwarzając
kilka groźnych sytuacji podbramkowych. Po jednej z nich zdobywamy
bramkę - długie idealne podanie J.Tyszkiewicza wykorzystuje Marek
Gruszka lobując głową bramkarza. Na chwilę przed końcem meczu po
stracie w środku pola "sam na sam" z naszym bramkarzem wychodzi
napastnik Skarbiszowa i zdobywa kontaktową bramkę. Po chwili
sędzia odgwizduje koniec spotkania. Wygraliśmy ten mecz zasłużenie
stwarzając dużo sytuacji strzeleckich jednak w naszych
poczynaniach popełnialiśmy jeszcze dużo błędów, które musimy
wyeliminować w następnych spotkaniach. |
|
|
|
|
|